20.01.2016

Stębnówki idealne (3/52)


         Pamiętacie filmik z tego wpisu? Jak osiągnąć poziom  zbliżony do naszych robotów? Wbrew pozorom bardzo łatwo. Wystarczy wykorzystać to, co przeciętny użytkownik maszyny może nabyć za bardzo atrakcyjna cenę. Pokażę wam jak zrobić stębnówki idealne. Wykorzystamy do tego niepozorną stopkę do ściegu krytego.



        Stopkę taką można nabyć za kilka, kilkanaście złotych. Spotkałam się z dwoma jej rodzajami. Całą metalową, oraz metalową z plastikowym prowadnikiem. Wypróbowałam obie, metalowa ma większy zakres regulacji. Możemy ustawić ją tak, że prowadnik wystaje poza stopkę, więc jeśli mamy maszynę z szerokością ściegu 7mm, to z jej pomocą zrobimy stębnówki nawet 10mm od krawędzi. Plastikowy prowadnik pozwoli zrobić tylko 8 mm odstęp.



          Jak tego używać? Bardzo prosto, prowadnik regulujemy przekręcając śrubkę, dodatkowo możemy zmieniać położenie igły. Podkładamy szyty element tak, aby prowadnik opierał się na zgrubieniu i lecimy.
 

Prowadnik maksymalnie w prawo, igła maksymalnie w lewo.

















                                                                              




Prowadnik maksymalnie w prawo i igła maksymalnie w prawo.










 I gotowe, wszystko idealnie równiutko :)












       Jeśli chcemy przestębnować coś co wymaga aby zgrubienie, na którym ma się opierać prowadnik było po lewej stronie od planowanego szwu, to nic straconego. Za pomocą śrubki ustawiamy prowadnik tak, aby znajdował się po lewej stronie igły i możemy śmigać.
       Stębnówki takie możemy również wykonać podwójną igłą, wtedy szyjemy tylko raz, a odległość między szwami będzie idealnie zachowana. Ma to jednak pewne wady, jesteśmy ograniczeni szerokością rozstawu igieł i nie zrobimy takich ładnych narożników ;)



      Prościzna prawda? No to teraz łapka w górę kto chce wiedzieć jak jeszcze bardziej ułatwić sobie stębnowanie łukowatych szwów, jak choćby ten, na którym większość z was obecnie siedzi :D


      Na koniec przyznam szczerze, że jest to moja ulubiona stopka i wykorzystuję ją bardzo często, nie tylko do naszywania kieszonek i ozdobnych stębnowań, ale również do zwykłego zszywania elementów.

19.01.2016

Makóweczki jak z obrazka (2/52)

        Nie samym szyciem człowiek żyje. Czasem musi też coś upiec, a że w mojej biblioteczce zamieszkała nowa książka kucharska, to nie było wyjścia, musiałam wykorzystać jakiś nowy przepis. Padło na drożdżówki z makiem. 

Oryginał 



 I moja interpretacja :D


          Wprowadziłam pewne zmiany, niestety musiałam czymś zastąpić cukier, ale nawet po tej modyfikacji są przepyszne. Piekłam je już 3 razy i zawsze znikają zanim zdążę zamknąć piekarnik :D


14.01.2016

Roboszwaczki (1/52)

       Wzdychacie czasem do idealnie naszytych kieszeni w dżinsach? Też chciałybyście szyć równiutko 1mm od krawędzi? Wydaje wam się, że zrobienie idealnych stębnówek jest niemożliwe, a w szwalniach to chyba roboty pracują? Niestety macie rację. W największych szwalniach, większość pracowników to już nawet nie szwaczki, a operatorzy maszyn. Rzućcie okiem na ten filmik



      
       Naszywanie kieszeni, przyszywanie szlufek, stębnowanie szwów, wszywanie zamków. To wszystko odbywa się na przemysłowych maszynach, specjalnie do tego przystosowanych i służących tylko do jednej czynności. Duża część procesu jest zautomatyzowana, wkładamy dwa kawałki materiału, a maszyna wypluwa gotowy element. Raj? No niekoniecznie, przynajmniej jak dla mnie. Gdybym szyła z przymusu, nie lubiła tego, to pewnie zaopatrzenie się w takie sprzęty byłoby moim marzeniem. Na szczęście szycie to coś, co sprawia mi przyjemność i zwykła stębnówka i owerlok wystarczy :)
   Oczywiście w domowych warunkach, z użyciem sprzętów tanich i ogólnodostępnych możemy uzyskać równie dobre rezultaty. Ale o tym w następnym odcinku :D

9.01.2016

Noworoczne postanowienia

Witam serdecznie wszystkich w 2016 roku :)
Nigdy nic nie postanawiałam"od nowego roku". Ale ostatnio mam problemy z regularnym umieszczaniem wpisów na blogu, więc w tym roku zrobiłam wyjątek. Postanowiłam, jako że rok ma 52 tygodnie, umieścić w tym roku co najmniej 52 wpisy, czyli średnio 1 tygodniowo. Dodatkowo szyć jedną rzecz w miesiącu dla przyjemności, czyli pod koniec roku powinnam mieć co najmniej 12 rzeczy.
A Wy macie jakieś noworoczne postanowienia? Jeśli tak, trzymam kciuki, żeby zostały zrealizowane w 100% :)