Czy to koń, czy to jelonek, czy to pies? W rodzinie zdania są podzielone, każdy widzi to co chce zobaczyć, lub to, co w danej chwili potrzebuje do zabawy :) Jedno nie podlega wątpliwości , zwierze nie ma jeszcze oczu i innych akcesoriów w postaci ogona, ewentualnej grzywy i innych definiujących go szczegółów. Właścicielce to nie przeszkadza, a ja nie muszę myśleć jak je wykonać :)
Dopóki patrzymy z profilu nic nie wzbudza naszego niepokoju, niczego sobie przytulaczek. Jednak zdjęcie z przodu, cóż zobaczcie sami
Jak widać na powyższym zdjęciu stworek jest krzywy co niemiara, wynika to po części z materiału z którego go wykonałam(jest elastyczny i żyje własnym życiem) po części z wykroju znalezionego w sieci(ciut go poprawiłam, ale jak widać wymaga głębszego liftingu) i w końcu z metod użytkowania-cud że to w ogóle jeszcze stoi ;)
Jeśli wyklaruje się kim ma być ten niebieski zwierzaczek dorobię potrzebne akcesoria i w nowej odsłonie zaprezentuję go ponownie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz