2.11.2016

Mitenki wersja "medium" (19/52, 9/12)

    Jakiś czas temu nabyłam do mojej pracowni nowy sprzęt. Niedługo się nim pochwalę, ale na razie coś co przygotowałam z jego pomocą.
    Mitenki z haftem. Uszyte są z grubej dzianiny dresowej w kolorze czarnym, na czerwonej podszewce.  Haft jest bardzo prosty, dwukolorowy, ale tworzy ciekawe wypukłości, których niestety nie udało mi się uchwycić.



 
Musicie wybaczyć mi jakość zdjęć. Na żywo materiał jest czarny jak noc, a na fotkach widać jakby był cały ukłaczkowiony. Na koniec jeszcze dowód, że moja ręka się tam mieści :)



27.10.2016

Tiulo-cekino-koronki (18/52)

    Jakiś czas temu miałam przyjemność pomagać w tworzeniu kostiumów do przedstawienia dla dzieci. Kostiumów w moim wykonaniu było 34 sztuki w 3 wzorach. Dzisiaj pokażę wróżkę.
    Autorką projektu sukienki jest Klaudia Ostrowska. Suknia składa się z tiulowego dołu i góry z cekinów pokrytych koronką. Rękawki wykonane zostały z elastycznej siatki.

    Pierwsze zdjęcie przedstawia gołą sukienkę, jeszcze bez ręcznie naszywanego przejścia między cekinami z koronką i tiulem. Na manekinie nie wygląda zbyt atrakcyjnie, głównie ze względu na różnicę 3 rozmiarów między moim mikrym manekinem, a gotową kreacją.





   Na modelce właściwej prezentuje się już dużo lepiej :)




      Szyłyście kiedyś coś z cekinów? Jeśli jeszcze tego nie robiliście, a macie takie plany, to lojalnie ostrzegam, przemyślcie to jeszcze raz. Szycie skończyłam w sierpniu, a cekinki znajduję do tej pory;)


13.10.2016

Coś na rozgrzewkę (17/52, 7-8/12)

    Ponieważ nastała jesień, a na dzisiejszą noc zapowiadane są przymrozki, pokażę wam coś na rozgrzewkę. Dwie letnie sukienki. Powstały w okolicach kwietnia i dzielnie służyły mi całe lato.

   Pierwsza króciutka, uszyta z cienkiej tkaniny bawełnianej w duże geometryczne wzory. Idealnie sprawdziła się na plaży i w jej okolicach :)


Druga, też bawełniana, przykrywa ciut więcej. Materiał z którego ją uszyłam jest w w przepiękny kwiatowy wzór  i jest starszy ode mnie :) Można ją nosić na dwa sposoby. Pierwszy z dekoltem wodą, zasłania wtedy totalnie wszystko.


Albo z dekoltem  łódką, Lubi wtedy spadać na ramię i zalotnie je odsłonić.




   Obydwa ciuszki udały się już na zimowy odpoczynek, ale sama myśl, że już za jakieś 7-8 miesięcy znowu w nie wskoczę podnosi mnie na duchu. W końcu ta jesień kiedyś musi odejść :)

23.09.2016

Mitenki w wersji mini (16/52, 6/12)

    Zrobiło się przeraźliwie zimno, praktycznie z dnia na dzień. U was też tak to sie odbyło? Jeszcze wczoraj było lato, a dziś obudziłam się w rzeczywistości kompletnej jesieni, zwłaszcza temperaturowo. Chyba jedyną osobą zadowoloną z tak nagłego pogorszenia się aury jest posiadaczka takich oto mitenek:



    Powstały one już jakiś czas temu, jednak ze względu na pogodę nie było okazji do premiery. Wykrój narysowałam sama. Do uszycia użyłam mięciutkiej dzianiny, w paseczki na wierzch, a czerwonej jako podszewkę. Dzieło wieńczą dwa wielkie szydełkowe kwiatki.


     Wydawałoby się, że jak paluszki odkryte, to łapki i tak zmarzną. Nic bardziej mylnego, mitenki grzeją że hej! Sobie też zaraz takie sprawię, bo jestem wyjątkowym zmarźluchem.

     A wy odświeżacie i uzupełniacie już jesienna garderobę?


17.09.2016

Smok Obibok czyli zabawka ze skrawka (15/52, 5/12)

     Smok Obibok który powstał na przedszkolny konkurs "Zabawka ze skrawka". Do jego wykonania użyta została skarpetka bez pary, dwa różne guziki, oraz ścinki kolorowego filcu. Kilka minut roboty, a radości cała beczka :D





 Ostatnie spojrzenie w przepiękne oczy naszego przyjaciela


i możecie biec do maszyny sprawić waszym pociechom podobnych przyjaciół :). A jeśli nie macie maszyny to bez jej pomocy też możecie takiego cudaka stworzyć. Najlepiej wspólnie z pociechami, bo już samo wynajdywanie z czego i kombinowanie jak go zrobić też jest świetną zabawą.

5.09.2016

Zabawę czas zacząć (14/52, 4/12)

      Wrzesień to czas kompletowania wyprawek szkolno-przedszkolnych i przeglądania szaf. Tak zrobiło również kilka przedszkolnych panienek i stwierdziło - jak to kobiety - nie mamy się w co ubrać! Cóż było robić, siadłam do maszyny i stworzyłam takie oto kreacje:











        Kilka niepotrzebnych skrawków, a tyle radości :) A Wam się podobają?

5.08.2016

Koń jaki jest każdy widzi (13/52, 3/12)

   Czy to koń, czy to jelonek, czy to pies? W rodzinie zdania są podzielone, każdy widzi to co chce zobaczyć, lub to, co w danej chwili potrzebuje do zabawy :) Jedno nie podlega wątpliwości , zwierze nie ma jeszcze oczu i innych akcesoriów w postaci ogona, ewentualnej grzywy i innych definiujących go szczegółów. Właścicielce  to nie przeszkadza, a ja nie muszę myśleć jak je wykonać :)

    
      Dopóki patrzymy z profilu nic nie wzbudza naszego niepokoju, niczego sobie przytulaczek. Jednak zdjęcie z przodu, cóż zobaczcie sami 


     Jak widać na powyższym zdjęciu stworek jest krzywy co niemiara, wynika to po części z materiału z którego go wykonałam(jest elastyczny i żyje własnym życiem) po części z wykroju znalezionego w sieci(ciut go poprawiłam, ale jak widać wymaga głębszego liftingu) i w końcu z metod użytkowania-cud że to w ogóle jeszcze stoi ;) 

      Jeśli wyklaruje się kim ma być ten niebieski zwierzaczek dorobię potrzebne akcesoria i w nowej odsłonie zaprezentuję go ponownie .

23.07.2016

Czapka po raz pierwszy (12/52, 2/12)

      Czapeczka genialna w swej prostocie. W sumie nie ma co się rozpisywać. Daszek i osłonka na karczek. Dla mojego piaskowego ludka w sam raz.



     Czapeczka powstała dość spontanicznie i jako pierwowzór ma pewne niedociągnięcia. Mimo iż nie ja wymyśliłam takie rozwiązanie, ciągle słyszę: "jakie to pomysłowe, gdzie to pani kupiła?"

18.07.2016

Rere kum kum bęc (11/52, 2/12)

       Mam w domu małą księżniczkę skrzyżowaną z szympansem.  Najchętniej  nawet spałaby w strojnej sukience, ale jak w takim stroju jeździć na rowerze, wspinać się po linie i robić tysiące innych wariactw? Właśnie tak: spódnicospodnie, do złudzenia przypominają przymarszczoną spódnicę (czyli coś co me dziecię uwielbia) jednocześnie pozwalając robić wszystko do czego wygodniejsze byłyby spodenki :)


      Spodenki tak się spodobały, że powstałą cała seria. A wam się podobają?

17.07.2016

Romantyka w wersji codziennej (10/52)

         Kiedy moja ulubiona klientka przywiozła ten materiał i powiedziała, że będziemy go łączyć z koronką, a dodatkowo ma być luźna, włosy niemalże stanęły mi dęba.  Bawełna z niewielką domieszką elastenu, o splocie skośnym, dość sztywny. Super na spodnie, codzienny żakiet też byłby ok, ale sukienka, luźna i do tego z odrobiną romantyki? Nie, to się nie może udać.
         A jednak się udało :) I wg mnie wyszło bardzo dobrze, wg klientki rewelacja - a przecież o to chodzi żeby właścicielka była zadowolona. 
         Wy też możecie ocenić moją pracę.
 




       Do pierwotnego projektu wprowadziłam kilka modyfikacji: Biały zamek zamiast w kolorze sukienki. Koronkowe rękawki zamiast z tkaniny głównej. Zaszewki na plecach, które powodują, że sukienka pozostaje luźna, ale już nie wygląda jak worek na kartofle.

23.04.2016

Kieszeń z wypustką na 3 sposoby (9/52)


      Wpuszczana kieszeń zmywa sen z powiek wielu krawcowym, z moich poufnych informacji wynika, że nie tylko tym "bez szkoły". Oto króciutki przewodnik jak wzbogacić nasze uszytki o ten elegancki detal i nie zwariować.

      Zaczynamy od wycięcia wypustek, które ozdobią wlot naszej kieszeni. Ich wymiary są uzależnione od tego jak szerokie wypustki chcemy mieć, oraz jak długi ma być wlot naszej kieszeni. Generalnie stosuję zasadę, że materiał na ulicy nie leży i należy obchodzić się z nim oszczędnie, ale jeśli boisz się że coś będzie za małe , dodaj dodatkowy 1cm lub nawet 2. Wg moich obliczeń patka musi być 5cm dłuższa niż wlot naszej kieszeni, a szeroka na 3x szerokość naszej docelowej wypustki + górna 1,5cm, dolna + 4cm. Tyle teoria, w praktyce obie wypustki kroimy zazwyczaj takie same, chyba że materiału mamy na styk, i wykrojenie odpowiedniej ilości szerszych wypustek nie wchodzi w grę, wtedy stosujemy zasadę generalną i kroimy górne mniejsze, dolne większe :)

 Mamy wykrojone wypustki , teraz zaznaczamy wlot naszej kieszeni. Osobiście nie rysuję ani wlotu kieszeni, ani linii szycia, używam tylko dwóch szpilek do zaznaczenia początku i końca kieszonki. Robię to na prawej stronie materiału leżącego na desce do prasowania. Po prostu wbijam pionowo szpilki.

Następnie prawa do prawej układam na elemencie moje wypustki, tak aby po obu stronach za szpilki wystawało 2,5cm wypustki, jeśli na tym etapie coś nam się rozjedzie i z jednej strony mamy 3cm, a z drugiej dwa, to nic złego się nie stanie.



Zmywalnym flamastrem, lub innym pisadełkiem(na dżinsie używałam zwykłego flamastra córki) zaznaczam początek i koniec mojej kieszonki. Dokładnie do tej linii będziemy zaraz szyć.

     
 Każdą z patek przypinam jedną szpileczką i biegnę do maszyny

Za pomocą mojej ulubionej stopki do ściegu krytego przeszywam dokładnie 9mm od krawędzi wypustki(taką szerokość będzie mieć moja wypustka), od zaznaczonej flamastrem linii do drugiej linii. Początek i koniec ściegu zabezpieczam ściegiem powrotnym.

Dokładnie to samo robię z drugiej strony otrzymując coś takiego, po prawej i po lewej stronie

    
Teraz rozcinamy kieszonkę, ponieważ posiadam nóż krążkowy robię to nim na stronie po której widzę wypustki, rozcinam zaczynając ponad centymetr od końca szwów i kończę w takiej samej odległości od ich początku.

Otrzymując coś takiego, widok po lewej stronie

Teraz nożyczkami dokańczam cięcie , tworząc na końcach trójkąciki

      
 Odginam moje wypustki i pierwszy raz zaprasowuję.


 Efekt prasowania.

Przez dziurę przekładam patki na lewą stronę.

I znowu zaprasowuję po lewej stronie elementu tak, aby zapas elementu leżał płasko, a zapas patki chował się pomiędzy nią, a zapasem elementu.

Zginam patkę dokładnie na szerokość naszego zapasu , tak aby leżała na elemencie lewą do lewej i znowu zaprasowuję. Na zdjęciu widać dokładnie że linia zgięcia patki pokrywa się z linią zapasu.


Dokładnie to samo robię z drugą patką, otrzymując coś takiego.

 Odwracam na prawą stronę i otrzymuję to

Można już schować rączkę do naszej kieszonki :)

Teraz zabieramy się za nasze trójkąciki. Kiedy element leży płasko tak że widzimy nasze wypustki, odginamy jego bok i widzimy trójkącik powstałe podczas rozcinania wlotu kieszonki

Przyszywamy je do patek, ja robię to po prostu na maszynie, szyjąc po stronie trójkątów, ale można też zrobić to ręcznie.


Zostawiamy teraz nasze wypustki i zajmujemy się workiem kieszeniowym. Najłatwiej będzie go przyszyć, jeśli jego szerokość będzie taka sama jak wypustek. Jeśli wypustki macie dużo wystające, gdyż na etapie wycinania postanowiliście dodać więcej niż 2,5cm na stronę to teraz swobodnie możecie je przyciąć. Długość worka zależy od tego, jak głęboką chcecie mieć kieszeń, pełna dowolność, jeśli nie jesteście pewni lepiej wyciąć ciut dłuższą, jeszcze będzie czas na skrócenie.

Worek układamy prawa do prawej na dolnej wypustce, dół zdjęcia to dół naszego elementu.


I przeszywamy

Szew zaprasowujemy

Teraz odwracamy na prawą stronę i przeszywamy w szwie łączącym dolną wypustkę z elementem. Uwaga, nie szyjemy po worku kieszeniowym! Ma on być odgięty w dół elementu.

 Lewa strona po przeszyciu, po prawej na razie nic się nie zmienia :)

Zaprasowujemy miejsce zgięcia worka tak, aby górna krawędź górnej wypustki pokrywała się z górną krawędzią worka, lub była odpowiednio niżej, jeśli wycięliśmy z dużym zapasem :)


Zszywamy prawą i lewą stronę worka kieszeniowego


Została nam jeszcze dziura od góry kieszonki

      Zamykamy ją szyjąc po szwie łączącym górną patkę z elementem



KIESZONKA GOTOWA:)


         Ale ale, miały być 3 wersje, a na razie mamy dopiero jedną.

         Druga to kieszonka z klapką, w której klapka skrywa pod sobą dwie wypustki.




       Aby ją wykonać musimy uszyć klapkę i w pierwszym kroku szycia kieszonki ułożyć ją pomiędzy elementem a wypustką. Dalej postępujemy identycznie jak bez klapki. Uwaga! górny zapas klapki musi być identyczny jak docelowa szerokość naszej wypustki!



       Wariant nr 3, kieszonka z wypustkami i klapką pod wypustką (kiedyś szyjąc taką myślałam że popełniam krawiecką herezję, ale mój mąż ma takie w garniturach!)

     Aby otrzymać takie cudo w ostatnim kroku szycia kieszonki bez klapki wsuwamy przygotowaną wcześniej klapkę pomiędzy wypustkę i worek kieszeniowy.

       I dopiero stębnujemy po szwie łącząc wypustkę, worek kieszeniowy i klapkę Uwaga! górny zapas klapki musi być minimum 5mm większy niż szerokość wypustki!




       To takie specyficzne 2 w 1 bo można klapkę schować i mamy wariant nr 1


Na koniec kilka uwag ogólnych:
  • Wlot kieszeni wzmacniamy fizeliną. Naprasowujemy ją na element w miejscu wszycia kieszeni(oczywiście jeśli wcześniej całego elementu już nie wzmocniliśmy :) Przewodnik jest na resztkach i ja tego nie zrobiłam.
  • Jeśli szyjemy z grubych materiałów, może się zdarzyć, że będziemy musieli nie tylko naciąć kieszonkę, ale też wyciąć kilu milimetrowy prostokącik tam gdzie w cienkich materiałach jest tylko nacięcie. Możemy też ułożyć wypustki tak, aby w miejscu cięcia był między nimi niewielki odstęp.
  • Aby patka dobrze leżała i nie "ciągnęła" musi być odrobinkę mniejsza od wlotu kieszeni. O ile mniejsza, zależy od materiału, przy cienkim 1-2mm w zupełności wystarczą, przy grubym może to być nawet 8mm(brzmi niesamowicie, ale zdarzyła mi się taka różnica!).
  • Pierwsze przeszycia wykonałam w odległości 9mm od krawędzi, gdyż taką chciałam uzyskać szerokość wypustki, jeśli chcecie mieć wypustkę o szerokości 5mm, szyjecie 5mm od krawędzi, jeśli 2cm, szyjecie 2 cm, można również wypustki zrobić asymetryczne, czyli jedna szersza druga węższa.


Teraz to już naprawdę koniec :) dziękuję za uwagę i jeśli są jakieś pytania, lub niejasności to walcie prosto z mostu, każdą krytykę przyjmę na klatę :)