24.10.2015

Maszyna do szycia - przewodnik nieobiektywny cz.1

  Nieobiektywny, ponieważ mój własny subiektywny, oparty tylko na moim(prawie dwudziestoletnim!) doświadczeniu :)
   Szyłam na kilku maszynach, mechaniczne, elektroniczne, przemysłówka też się przypałętała. Splot pewnych wydarzeń ostatnich miesięcy sprawił że stanęłam przed dylematem jaką maszynę nabyć drogą kupna. Przepytałam znajomych na temat sprzętów jakimi dysponują. Przeczytałam tysiące wpisów na blogach, forach, w sklepach internetowych na temat maszyn do szycia. Jaką wybrać, czym się kierować przy zakupie, czy warto inwestować więcej, czy jednak lepiej na tym i owym przyoszczędzić. I wiecie co? 90% porad jakie znalazłam uważam za zbędne i wprowadzające tylko zamęt.
     Jaka zatem moim zdaniem powinna być maszyna do szycia? Szyjąca! Tylko i wyłącznie! Cała reszta to dodatek. Jeśli ktoś naprawdę chce nauczyć się szyć lub już umie i chce po prostu coś uszyć, to zrobi to nawet, jeśli będzie musiał kręcić kołem ręcznie - co osobiście mi się zdarzyło kiedy chciałam koniecznie skończyć spodnie, a maszyna była zbyt głośna by szyć w nocy.

Z niezbędnych dodatków mamy:
  • możliwość szycia zygzakiem
  • możliwość szycia w tył
  • regulacje długości i szerokości ściegu
Mając te trzy rzeczy jesteśmy w stanie uszyć prawie wszystko. Obecnie produkowane maszyny do szycia wszystkie te funkcje posiadają, a przynajmniej ja nie spotkałam takiej, co by którejś z powyższych funkcji nie miała. I nie mówię tu o zabawkach z telesklepu :)

       Już słyszę gromy "a ściegi elastyczne? a dziurki? ścieg owerlokowy? rygielki?" Owszem, ściegi elastyczne są pomocne, ale nie zastąpią owerloka w szyciu tych "najfajniejszych" dzianin. Resztę załatwimy odpowiednio ustawionym zygzakiem(odpowiednio, bo każde połączenie dzianina-maszyna wymaga innego ustawienia). Dziurki to przecież odpowiednio ustawiony zygzak - a więc regulacja się kłania. Owerloka - nie ma się co oszukiwać - nic nie zstąpi, a ścieg owerlokowy z powodzeniem zastąpimy zygzakiem. Możliwość szycia wstecz załatwi ryglowanie i pomoże przy dziurkach.

        Osobną kwestią jest jakość maszyny do szycia. Kiepsko wykonana maszyna, źle wyregulowana, źle zaprojektowana, wykonana ze słabej jakości materiałów, będzie źle szyć niezależnie od ilości posiadanych ściegów i funkcji. Jeśli zatem (pomimo odpowiedniego dobrania nici i igły, ustawień naprężacza i wyeliminowaniu wszystkiego co może powodować takie problemy) maszyna plącze nici, przepuszcza ściegi i odstawia inne tego typu rewelacje, to nie spełnia podstawowego kryterium: nie szyje, czyli nie należy jej kupować/ należy ją jak najszybciej zwrócić/schować głęboko w piwnicy/oddać na złom.

         Tyle w kwestii co w maszynie do szycia jest niezbędne. W następnej części: co nam się przyda bardzo, co mniej, a braku czego nawet nie zauważymy :)



2 komentarze:

  1. Czy mogę podpytać czym ty szyjesz? Sama przymierzam się do zakupu i po Łuczniku 451 trudno mi coś wybrać. Czytam różne opinie, recenzje maszyn i sama nie wiem, który model wybrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie szyję na Janome Skyline 5. Jest to sprzęt z wyższej półki, doskonale zdaję sobie sprawę, że wydanie prawie 4 tyś na maszynę jest dla wielu osób tylko marzeniem(wybrałam najtańszą maszynę z potrzebnymi mi funkcjami). Wcześniej szyłam na łuczniku 884 i Janome DC3030. Wszystkie 3 mogę polecić pod względem poprawności szycia, ale każda ma swoje "wady i zalety". Z tym że to co dla jednego jest wadą dla innego może być zaletą. Mnie do szału doprowadza zerowanie ustawień po wyłączeniu maszyny w maszynie elektronicznej, ale coś za coś, mechanicznych nie ma z kolanówką, więc musiałam pozbyć się nawyku wyłączania światełka przy każdej przerwie w szyciu.
      Jeśli masz szyjące koleżanki poproś o możliwość wypróbowania ich maszyn, popytaj co im w nich pasuje, a co nie. Poszukaj w swojej okolicy sklepu z maszynami Janome, oni dają wypróbować wszystkie modele które mają na stanie, więc jeśli nawet nie zdecydujesz się na zakup ich maszyny, zorientujesz się jaka funkcja jak działa i czy "dobrze" Ci się z nich korzysta.
      Ogólnie ciężko doradzać w tej kwestii, zwłaszcza na odległość. Udzielam lekcji szycia i widzę, że każdemu podoba się i jest potrzebne co innego. Maszyna która jest hitem dla jednego, będzie udręką dla innej osoby.
      Jeśli masz jeszcze jakieś pytania lub wątpliwości pisz śmiało tutaj, lub na maila goraloveszycie@gmail.com

      Usuń