Nie samym szyciem człowiek żyje. Czasem musi też coś upiec, a że w mojej biblioteczce zamieszkała nowa książka kucharska, to nie było wyjścia, musiałam wykorzystać jakiś nowy przepis. Padło na drożdżówki z makiem.
Oryginał
I moja interpretacja :D
Wprowadziłam pewne zmiany, niestety musiałam czymś zastąpić cukier, ale nawet po tej modyfikacji są przepyszne. Piekłam je już 3 razy i zawsze znikają zanim zdążę zamknąć piekarnik :D
Przepis poproszę, bo wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPrzepis jest bardzo długi, ale smak wynagradza wszelkie trudy. Jak tylko znajdę chwilkę, to od razu do Ciebie powędruje :)
Usuń