7.02.2016

Motylem jestem (5/52, 1/12)

     Moja najmłodsza latorośl postanowiła ostatecznie rozprawić się z moim telefonem. Cóż, ostatnio i tak szwankował, więc rozstałam się z nim bez żalu. Nowy, wybrany przez mojego małżonka, okazał się większy. Dla mnie sama radość i doskonały pretekst do uszycia nowego pokrowca.
     Pokrowiec jest najprostszy na świecie, uszyty ze zszytego z dwóch boków filcowego prostokąta. Jego jedyną ozdobą jest trójwymiarowy, dwukolorowy motylek.





     Takimi motylkami możemy ozdabiać dowolne uszytki: torby, sukienki, porteczki, czapki, pokrowce na telefon, tablet lub inne dowolne sprzęty :D

    Motylek, jak i cały pokrowiec został pomyślany tak , aby mogły zrobić go nawet dzieci, gdyż posłuży jako wzór na szyciowych warsztatach dla milusińskich :)

      Pokażę wam jak zrobić takiego motylka, a raczej samo ciałko, bo skrzydełka chyba potraficie wyciąć ;)

    Mój motylek został stworzony w pełni automatycznie, wybrałam na mojej maszynie ścieg nr 70, wydłużyłam go dwukrotnie, nacisnęłam guziczek i gotowe.


    Większość maszyn ze ściegami ozdobnymi, również posiada taki ścieg, jednak nie w każdej maszynie możemy go wydłużyć tak, aby nadal był odpowiednio gęsty. Jeśli nie mamy takiej opcji musimy użyć zwykłego zygzaka i pobawić się ustawieniami. 
  
       Zatem zaczynamy :)

      Ustawiamy zygzak. Jeśli mamy maszynę elektroniczną, to możemy mieć dwa takie ściegi, jeden centralny, czyli po zmianie szerokości, igła wychyla się równo w prawą i lewą stronę. Drugi lewy, czyli po zmianie szerokości ściegu, igła z lewej strony wbija się zawsze w jednej linii, a cała zmiana szerokości odbywa się z prawej strony (wyszło by nam coś na kształt ściegu nr 72 z powyższego obrazka) Do naszego motylka potrzebujemy wersji nr. 1.  W maszynie mechanicznej wybieramy po prostu zygzak. 
      Długość naszego ściegu ustawiamy na 0,2mm. I znowu, jeśli mamy maszynę elektroniczną, wybieramy daną wartość, przy maszynie mechanicznej, musimy metodą prób i błędów ustawić gęstość która nam odpowiada. I tu uwaga, nie ustawiamy na "0" licząc, że ścieg będzie gęstszy i ładniejszy, gdyż maszyna wcale nie będzie przesuwać materiału! Tego parametru nie będziemy zmieniać.
     Szerokość ściegu będziemy regulować w trakcie szycia. Zaczynamy od 0,5mm w maszynach elektronicznych, i minimalnej wartości w mechanicznych.


     Jeśli mamy stopkę do ściegu satynowego to jak najbardziej jest to czas, aby z niej skorzystać :) Mamy ustawione parametry, założoną odpowiednią stopkę, to możemy zacząć szyć.

      Szyjemy powolutku, licząc wbicia igły, ma być ich dokładnie 5. I tu znowu z pomocą przychodzi elektronika, jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami takiej maszyny, możecie dla ułatwienia zmniejszyć prędkość szycia, ale uwierzcie, da się szyć pojedynczymi ściegami bez tego ogranicznika.
    Po przeszyciu tych 5 ściegów zwiększamy szerokość do 1mm, znowu przeszywamy 5 ściegów, zwiększamy do 1,5mm przeszywamy kolejne 5 ściegów i tak do osiągnięcia pożądanej szerokości.  Przez cały czas nie zmieniamy długości ściegu.


      Przy szerokości 5mm już widać naszego robaczka 


     Kiedy dojdziemy do szerokości jaką chcieliśmy osiągnąć, zamiast 5 ściegów wykonujemy 3 razy tyle, czyli 15. Dzięki temu nasz motylek będzie mieć ładny zaokrąglony brzuszek. Następnie zmniejszamy szerokość o 0,5mm, wykonujemy 5 ściegów, znowu zmniejszamy, 5 ściegów i tak aż dojdziemy do wyjściowych wartości.

     Nasz motylek gotowy. No prawie gotowy, bo to wprawka była i nie ma skrzydełek ;) Kto ma wrażenie, że ten robiony "na piechotę" ładniejszy?


     Na koniec kilka słów o użytych wartościach długości i szerokości ściegu. Długość możemy zwiększyć, jeśli użyjemy grubszych nici, wtedy wystarczy skok co 1mm, lub nawet więcej. W "ręcznym" motylku doszłam do szerokości  8mm(w mojej maszynie max to 9mm) Jednak, co widać w porównaniu z motylkiem "automatycznym" szerokość 5mm w zupełności wystarczy, aby uzyskać ładne ciałko. Ilość ściegów pomiędzy zmianami szerokości również możemy modyfikować, uzyskując bardziej lub mniej wydłużonego motylka. Im większa ilość ściegów o największej szerokości, tym bardziej obły nasz robaczek. Tak więc korzystając z ogólnych zasad możemy eksperymentować do woli :) 

      Jeśli coś jest nie jasne, lub macie jakieś pytania, piszcie śmiało. Odpowiem z  przyjemnością. 

4 komentarze:

  1. Fantastyczny pokrowiec :) Świetnie to opisałaś, muszę przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Testuj, bo motylek to niejedyne zastosowanie takiego robaczka:)
      A tłumaczenie ćwiczę na dzieciach, im wszystko trzeba bardzo szczegółowo i obrazowo opisywać.

      Usuń
  2. Jeju, ale cuda techniki teraz robią. A inne cuda na tych cudach pracują, ogarniają je
    ...i cudowne rzeczy tworzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, zostałam nazwana cudem i to przegapiłam? Po prostu czasem zamykam się w pracowni i daję ponieść fantazji. Raz wyjdzie cudo, trzy inne są takimi koszmarkami, że potem spać nie mogę ;)

      Usuń